Smaczny powrót do szkoły czyli Masterchef Junior w Białej Podlaskiej.


Witajcie!
Ostatnio miałam przyjemność pracować jako konferansjer w Centrum Handlowym Rywal w Białej Podlaskiej.

 Witaj szkoło! czyli rozpoczęcie nowego roku szkolnego.
Mieliśmy przyjemność gościć dwie bardzo sympatyczne i zdolne osoby: Julkę Cymbaluk i Patryka Piskorza. Dwie zdolniachy, które świetnie radzą sobie w kuchni. Julka jest zwyciężczynią programu Masterchef Junior. 
Wspólnie organizowaliśmy mnóstwo konkursów z nagrodami, każdy mógł wygrać coś dla siebie. I nie tylko dzieci, ale także dorośli. Do wygrania były plecaki, piórniki, książki kucharskie oraz książki z autografem Julii. 
Mnóstwo zabawy i śmiechu oraz pyszne jedzenie przygotowane przez Julkę i Patryka m.in gofry z owocami czy tortilla z łososiem - tak wyglądało nasze sobotnie popołudnie w CH Rywal.



Wspólne zabawy, quizy, zagadki, pokazy gotowania oraz koło fortuny - to wszystko przygotowane było specjalnie dla Was. Frekwencja była oszałamiająca. O to właśnie chodzi, by spędzić ten czas jak najlepiej. Siedem godzin zleciało w mgnieniu oka. Każdy wyszedł uśmiechnięty, z nagrodami i selfie z Julką i Patrykiem. 




Nasze gwiazdy chętnie robiły sobie zdjęcia, dawały autografy. Ja byłam wyjątkowo rozpieszczana przez Julie i Patryka. Julka gdy tylko przygotowała danie od razu przynosiła mi je - bez względu na to czy prowadziłam konkurs czy miałam chwile odpoczynku. Dziewczyna z charakterem - to trzeba jej przyznać. Patryk bardzo sympatyczny chłopak - pewny siebie. Świetna cecha - szczególnie w sytuacji gdy jest się rozpoznawanym - a oni już są. Trzymam za nich kciuki, bo to naprawdę cudowne dzieciaki. Trzeba przyznać, że naprawdę potrafią świetnie gotować i perfekcyjnie korzystają z kuchennych przyrządów. To nie telewizyjna fikcja, że te dzieci tak gotują - to najprawdziwsza prawda! 
 





 Miałam świetną ekipę, która nie zawiodła - dziewczyny spisały się na medal. A dobry team to 70% sukcesu. Jak widać nasze selfie po evencie mówi wiele - wszystkie buźki są szeroko uśmiechnięte.


Pani dietetyk doradzała klientom - co jeść, czego unikać. Można było się zważyć, zbadać nawodnienie organizmu, sprawdzić swoje BMI. Na szczęście przymykała oko na gofry, które wszyscy z apetytem próbowali.  :)



Jeśli kiedykolwiek zobaczycie plakaty dotyczące imprez w Centrum Handlowym Rywal - koniecznie wpadnijcie! Czeka na Was mnóstwo atrakcji, konkursów z nagrodami oraz akcja pro-sprzedażowa - wystarczy, że zrobicie zakupy a dostaniecie w zamian upominek.

Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebował/a pomocy przy organizacji, koordynacji czy prowadzeniu eventu - daj znać! Mam spore doświadczenie, chętnie pomogę.

Do zobaczenia! 
Poniżej kilka zdjęć ;)






Udało nam się nagrać krótką transmisje na żywo, można znaleźć ją tu: Kliknij tu!







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy warto kupić farbę Colorista L'Oréal Paris?

Czy warto pracować jako animator dla dzieci?